Oktawio 24 Quadrupel idealny do dumania. Czyżby sztos z Browaru Jana?

piwnynocnik.pl
Ostatnio w ramach wizyty w jednym z nowo otwartych lokali w Sosnowcu (Cesarska) mieliśmy okazję przetestować Oktawio 24, które akurat wylądowało na kranie. Trunek oznaczony na kredowej tablicy słowem sztos za bodajże 16 zł za 300 ml. Część z Was wie, że Oktawio 24 wyróżniony został na konkursie piw rzemieślniczych 2017 roku i uznany za najlepsze w swojej kategorii - Belgijskie ALE. Oktawio 24 Quadrupel bez dwóch zdań reprezentuje styl ciemnych mocnych piw belgijskich (Belgia Dark Strong Ale).

Wracając do samego trunku przyznać musimy, że jest to piwo na dłuższe posiedzenie. Nie można połączyć Oktawio 24 z szybkim piciem. W przypadku tego piwa odnieśliśmy wrażenie, że jest idealne do dumania i rozwodzenia się nad każdym spożytym łykiem. Konsumowanie tego piwa to złe słowo. Lepszym jest zdecydowanie delektowanie się. Nie jest to przesada, bo dzieje się w nim naprawdę dużo. Oczywiście tak jak obiecaliśmy na Piwnym Nocniku nie ma miejsca na schematyczne opisy piwa od myślników. To miejsce na wylanie całości piwa do ścieków skąd następnie trafi do oczyszczalni albo wyróżnienie jego cech najbardziej charakterystycznych. Oktawio 24 to rodzynki, suszone śliwki, wiśnie w pełnej okazałości. Kubki smakowe nie są atakowane z agresją. Te smaki naprawdę roznoszą się po całym podniebieniu i tak płynie łyk za łykiem na spokojnie, bo nawet przez moment nie przychodzi na myśl wypicie tych 300 ml w stylu zawodnika, który właśnie dostał butelkę mineralnej po przebiegnięciu maratonu. Nie zdziwi Was fakt, że 9,5% jest ukryte gdzieś głęboko?

 Browar Jana
Octavio Quadrupel
Słody: Pale ale, buiscuit, special b, pszeniczny
Chmiele: admiral goldings
Drożdże: 3522 belgian
Alkohol: 9,5%
Ekstrakt: 20,5%
IBU: 40

Komentarze