Ostatnio mamy serię dobrych wyborów i
nasze degustacje kończą się pozytywnymi wrażeniami. W przypadku
Rockmill Juicy Melody, czyli Double IPA chciałoby się jednak użyć
silniejszego określenia niż tylko „pozytywne”. Dlaczego?
Owocowe szaleństwo i niesamowicie wyraźny żółty melon, biały
winogron i dojrzałe słodkie gruszki rozłożyły nas na łopatki.
Jak oni to zrobili i wreszcie w jaki sposób zachowali idealną
równowagę? Nie mamy pojęcia.
Już po otwarciu butelki eksplodował
owocowy aromat. Po przelaniu piwa do szkła było już tylko lepiej.
Zaczęliśmy dostrzegać słodką dojrzałą gruszkę i pozostałe z
wymienionych wyżej owoców. Wskazaliśmy nawet ich barwy, bo mamy do
czynienia z nieprawdopodobnie oryginalnymi aromatami, których nie da
się pomylić z innymi. Czujemy się jakby w piwie pływał świeżo
wyciśnięty sok z domowej produkcji. W dodatku każdy z owoców
pracuje na swój wynik indywidualnie. Jest jednak mała różnica –
to nie sok a piwo w stylu double IPA. Płyniemy więc dalej po tym
zróżnicowanym sadzie. Dlaczego zróżnicowanym? Nie zdarza się
bowiem codziennie, by obok drzewa gruszy rósł melon i ciągły się
pnącza winogronu… Za drzewem dostrzegamy jeszcze nuty zbliżone do
brzoskwini i mango. Kolejny as wyskoczył właśnie ze szkła. Zaraz…
przecież to wszystko czujemy też w smaku. Jest słodko, ale bez
przesady. Dlaczego o tym nie wspomnieliśmy? Być może uznaliśmy to
za tak oczywiste, że po prostu zapomnieliśmy. To się nazywa
degustacja!
Zapytacie o chmiel? W Juicy Melody
nie dostrzegamy go na pierwszych z dwóch planów. Nie mamy też
charakterystycznej goryczki, dlatego też po ostatnich degustacjach
piw w stylu Vermont IPA jesteśmy bliscy stwierdzenia, że i
testowany przez nas produkt Browaru Rockmill mógłby zostać pod ten
styl podciągnięty. Nie to jest jednak w tym momencie najważniejsze,
a pijalność i soczystość tego trunku. Nawet barwa przypominająca
ciemne złoto, a także mętność sugerują nam, że występuje w
tym piwie kilka cech pozwalających na powiązanie go z sokiem.
Momentami mamy zaś wrażenie, że pijemy lampkę szampana, a to
wszystko za sprawą wyraźnych białych winogron. Ani przez chwilę
nie czujemy alkoholu w ilości double. Te 7,8% schowały się głęboko
i bez cienia wątpliwości stwierdzamy, że nie wynurzyły się już
do końca degustacji. Ta dość szybko się zakończyła, ale tak to
już bywa, gdy mamy do czynienia z naprawdę wyróżniającym się
piwem. Browarowi Rockmill należą się gratulacje, bo Juicy Melody
to świetne piwo… a może nawet coś więcej niż piwo...
Dane podstawowe:
Browar Rockmill
Nazwa: Juicy Melody
Styl: Double India Pale Ale
Ekstrakt: 18
Alkohol: 7,8%
Chmiele: Citra, Mosaic, Chinook
Komentarze
Prześlij komentarz