Zasiedliśmy wczoraj wieczorem przy
American India Pale Ale z Browaru Kormoran. W momencie rozpoczynania
degustacji z lodówki niespodziewanie zaatakowało piwo z nazwą
idealnie pasującą do mającego właśnie miejsce incydentu. Kto tak
pręży muskuły? To Atak Chmielu z Browaru PINTA! Skoro więc mamy
już w szkłach dwóch przedstawicieli sztuki AIPA, to nie mamy
innego wyboru… Wprowadzamy zawodników na ring Piwnego Nocnika i
czas na bezpośrednią konfrontację! Gorycz porażki i smak zwycięstwa.
Kto przełknie pierwszą, a kto poczuje ten upragniony smak?
Zawodnik nr 1
Browar Kormoran
Nazwa: Podróże Kormorana -American IPA
Styl: AIPA
Ekstrakt: 16%
Alkohol: 6%
Słody jęczmienne, słód pszeniczny
Chmiele: Cascade, Chinook, Citra, Centennial, Mosaic
Drożdże
Zawodnik nr 2
Browar PINTA
Nazwa: Atak Chmielu
Styl: AIPA
Ekstrakt: 15,1%
Alkohol: 6,1%
Słody jęczmienne: Weyermann pale ale, melanoidynowy, Carahell, Carapils
Chmiele: Citra, Simcoe, Cascade, Amarillo
Drożdże: Safale, US-05
Stojący dziś w ringu zawodnicy
wypracowali na treningach zbliżoną do siebie wagę. Kormoran może
pochwalić się 6% alkoholu, z kolei zawodnik ze stajni Pinta
przegonił rywala w tej kategorii o 0,1%. W przypadku ekstraktu
nieznaczną przewagą może pochwalić się reprezentant AIPA od
Kormorana. Jego wynik to 16,1, przy czym możliwości Ataku Chmielu
zakończyły się na 15,1. PiwnyNocnik.pl jest już gotowy – czas
więc krzyknąć Let’s get ready to rumble!
Runda pierwsza!
Nazwa przedstawiciela Pinty
zobowiązuje. Atak Chmielu wyprowadza więc pierwszy agresywny cios,
który wydaje się, że odczuli nawet kibice zgromadzeni wokół
ringu. To goryczka. Nie było to szlachetne wejście w pojedynek.
Jest dość nabuzowana i agresywna. Co na to American India Pale Ale
od Kormorana? Przyjęcie ciosu i szybki kontratak. Mamy tutaj
wyraźnie lepszą technikę. Trenerzy wybrali niezły cykl
treningowy, czego efektem jest przyjemna goryczka, która długo
utrzymuje się na receptorach smakowych rywala. Potężne i
jednocześnie przyjemne uderzenie. Atak Chmielu nie zakończył
jednak prezentacji swoich umiejętności. Do pojedynku wprowadza
karmelowy posmak i aromat. To dziwne zagranie jak na pierwszą rundę,
ale rozumiemy – musiał czymś zaskoczyć rywala. Kormoran AIPA w
defensywie. Atak Chmielu wykorzystuje pasywność przeciwnika i
próbuje zyskać uznanie wśród kibiców. Podkreśla swoją barwę,
która jest bardzo bliska ciemnemu bursztynowi. Jednocześnie wciąż
próbuje atakować karmelem. Kormoran szybko powrócił myślami do
walki i postanowił przekonać widownię, że to jego kolor
przypominający jasny bursztyn winien być doceniany. Przerwa! To
była ciekawa runda.
Runda druga!
Co czeka nas po krótkiej przerwie?
Kormoran koncentruje się na innej strategii. Zapomniał, że od
pierwszych sekund mógł atakować żywicą. Jej niesamowicie
intensywny i atrakcyjny aromat sprawił, że kibice wstali z miejsc.
Ależ zaczyna robić się ciekawie. Atak Chmielu dalej wykonuje
wytyczne zespołu Pinta. Szturmuje do przodu z karmelem i goryczką
na ustach. Wygląda nieźle w tym pojedynku, ale nie wszystkie
argumenty trafiają w cel. Kormoran wie jak markować ciosy i
wyprowadzać własne. Silna, zalegająca goryczka daje się we znaki
przeciwnikowi. W dodatku oszałamiająca żywica i jeszcze w bonusie
nuty cytrusów. Atak Chmielu w opałach. Widać, że piana niezbyt
ładnie pokrywa jego szkło. Przerwa! Szybko minęła nam ta runda.
Runda trzecia!
Wkraczamy w decydującą fazę
pojedynku. Z Kormorana zeszło nieco powietrze. Jest bardziej
wygazowany niż przeciwnik, ale w poprzednich rundach włożył
wszystko co w nim najlepsze, by wygrać. Atak Chmielu też zagrażał
rywalowi przez dwie poprzednie rundy, ale momentami brakowało kropki
nad i. Do tego momentu nie wiemy dlaczego w jego karmelu brakuje
charakterystycznej słodyczy. Teraz zawodnik z ekipy Pinta próbuje
więc odrobić straty. Ostatnia runda przypomina jednak już
bardziej szachy. Zawodnicy powoli przesuwają się po ringu robiąc
swoje! Goryczka kontra goryczka. Żywica kontra karmel. Cios kontra
cios. Kormoran AIPA punktuje i konsekwentnie realizuje swoje cele.
Wydaje się, że sędziowie z PiwnegoNocnika rzadziej notują punkty
po stronie Ataku Chmielu. Jest niezły, ale czy to wystarczy? Ostatni
gong! Znów nie obejrzeliśmy nokautu.
Trwa narada. PiwnyNocnik.pl podsumowuje
zawodników. Atak Chmielu choć nie brakowało mu ambicji momentami
odstawał od technicznie wyszkolonego Kormorana. Zaskoczył karmelem,
ale jego goryczka nie była tak szlachetna jak przeciwnika. Nie miał
też tyle do powiedzenia włączając do akcji nuty zapachowe. To
Kormoran AIPA uderzył bogatym aromatem żywicy, pokazał też siłę
drzemiącą w chmielach i w końcu dorzucił jeszcze nieco cytrusów.
Zawodnik z Browaru Pinta nie miał tylu argumentów. Próbował, ale
nie dogonił przeciwnika, który konsekwentnie mu uciekał. Bez
nokautu, ale z wyraźną przewagą wygrało piwo American India Pale
Ale z Browaru Kormoran. Dobra robota!
Zawodnik nr 1
Browar Kormoran
Nazwa: Podróże Kormorana -American IPA
Styl: AIPA
Ekstrakt: 16%
Alkohol: 6%
Słody jęczmienne, słód pszeniczny
Chmiele: Cascade, Chinook, Citra, Centennial, Mosaic
Drożdże
Zawodnik nr 2
Browar PINTA
Nazwa: Atak Chmielu
Styl: AIPA
Ekstrakt: 15,1%
Alkohol: 6,1%
Słody jęczmienne: Weyermann pale ale, melanoidynowy, Carahell, Carapils
Chmiele: Citra, Simcoe, Cascade, Amarillo
Drożdże: Safale, US-05
Komentarze
Prześlij komentarz