Dobry Koźlak nie jest zły. Recenzja piwa od Browaru Amber

piwnynocnik.pl blog piwny
Ktoś napisał ostatnio, że piwa typu Koźlak nie są warte uwagi, bo… niektórzy ze sceny niechętnie po nie sięgają. My jak zapewne zdążyliście zauważyć nie sięgamy tylko i wyłącznie po „popularne” z różnych powodów trunki. Efektem naszych działań jest m.in. dzisiejsza degustacja Koźlaka reprezentującego barwy Browaru Amber. Jak się okazuje jest to całkiem niezła odskocznia od częściej wybieranych piwnych styli.

Koźlak po przelaniu do szkła odsłania przed nami atrakcyjną rubinową barwę graniczącą z ciekawym odcieniem brązu. Nie mamy do czynienia z piwem gęstym, co jest dostrzegalne jeszcze przed głównym etapem degustacji. Wspominając jeszcze pianę warto zaznaczyć, że ta stosunkowo szybko opadła. Teraz nie pozostało nam już nic innego jak zapoznać się z aromatem i smakiem tego piwa.

Sam zapach jest całkiem przyjemny. Być może nie ma tu bogactwa i kilkunastu różnorodnych nut, ale możemy spokojnie wyróżnić pracujący na właściwych obrotach karmel i słodowy charakter. W smaku podobnie – mamy do czynienia przede wszystkim z lekko słodkawym karmelem i wyczuwalną słodowością. Przez moment niemal jednocześnie wyczuliśmy nawet „coś z Karmi”. Jeśli chodzi o goryczkę, to ta praktycznie nie występuje, a produkt jako całość należy zakwalifikować do kategorii piw pijalnych. Ani przez chwilę nie mamy bowiem do czynienia ze zmęczeniem. Przeciwnie – trunek szybko znika z naszych szkieł i możemy stwierdzić, że swoją rolę odgrywa zgodnie ze scenariuszem napisanym przez Browar Amber.

O blamażu nie ma więc mowy. Degustowany przez nas Koźlak to poprawne piwo, które jak już wspomnieliśmy może stanowić idealną odskocznię od codziennych zapędów w kierunku innych popularniejszych piwnych styli. W dodatku w kategorii trunków za około 5 złotych na pewno nie zajmie najniższej pozycji. Zostańcie z nami, bo mamy w głowach jeszcze szereg ciekawych (mamy nadzieję) cykli.




Komentarze