Kwas Jota od Browaru Pinta ponownie
rusza do sklepów. To świetna wiadomość dla wszystkich, którzy
już od jakiegoś czasu czekali na nową warkę tego trunku. Tych,
którzy jeszcze nie próbowali zapraszamy do dalszej części
aktualności. To chyba najwyższa pora, by poznać sylwetkę tego
ciekawego piwa utrzymanego w stylu Sour Currant Wild Ale. Zacznijmy
jednak od początku.
Jak sygnalizują twórcy zasyp nie
należał do skomplikowanych. Do akcji wkroczył tylko jasny słód
pilzneński i pszeniczny, który w początkowej fazie zakwaszony
został blendem bakterii kwasu mlekowego. Na drugim etapie do akcji
dołączyły dzikie drożdże, a także belgijskie do Saison. Później
przyszła pora na kilka tygodni fermentacji. Wszystko po to, by
uzyskać odpowiedni balans dzikości i belgijskiego charakteru piwa –
czytamy w oficjalnym komunikacie. Na samej mecie do gry włączony
został świeżo tłoczony sok z czarnej i czerwonej porzeczki, który
stanowi aż 30% objętości piwa!
Wspomnieć wypada również o pięknej
jagodowej barwie Kwasu Jota, a także urozmaicającej go różowej
pianie. Historię zakończymy wskazaniem poziomu ekstraktu (11,5
Plato) oraz alkoholu (5,1%). Czekamy na dostawy do sklepów!
Źródło: Browar Pinta
Komentarze
Prześlij komentarz