Krótka owocowa opowieść o Paradise Pale Ale od Browaru Wrężel

piwnynocnik.pl blog piwny
Na Piwnym Nocniku przyszedł czas na recenzję Paradise Pale Ale od Browaru Wrężel. Unoszący się nad szkłem owocowy zapach sugeruje że będzie mega pijalnie. Wygląd kojarzący się z sokiem wyciśniętym z różowych grejpfrutów też odpowiednio kusi… To chyba doskonałe argumenty, by szybko rozpocząć degustację. Do dzieła!

Jak wynika z danych zawartych na etykiecie, twórcy zastosowali w piwie świeże owoce mango i kiwi. Zauważalna jest przede wszystkim praca tego pierwszego. Soczyste słodziutkie mango uwalnia swój aromat nawet przy stosunkowo niskiej temperaturze piwa. Paradise Pale Ale to jednak nie tylko owoce, ale też amerykańskie chmiele Chinook i Mosaic, które w połączeniu z wyżej wymienionymi bonusami powodują, że nasze nosy zaskakiwane są szeregiem innych nut zapachowych. Dwie z nich, tj. różowy grejpfrut i soczysty ananas poczynają sobie najbardziej ofensywnie. Musimy podzielić się z Wami czymś jeszcze - za sprawą wyglądu i aromatu jesteśmy gotowi stwierdzić, że recenzowane przez nas piwo czerpało inspiracje z cech charakteryzujących soki owocowe. Nie zdziwcie się więc jeśli jeszcze kilka razy użyjemy w tej recenzji słowa „owoce”. Jesteśmy bowiem niemal pewni, że w smaku czeka nas kontynuacja tej trwającej historii.

Tak właśnie się dzieje. Wypada jednak skupić się na detalach, bo te mają w tym piwie dość duże znaczenie. Nie da się ukryć, że Paradise Pale Ale atakuje nasze kubki smakowe słodyczą. Ta jednak skutecznie strofowana jest przez delikatną kwaskowatość. Prawdopodobnie jesteśmy w tym momencie świadkami pojedynku promowanych na etykiecie owocowych bohaterów, czyli mango i kiwi. Dzięki tej konfrontacji degustacja sprawia wrażenie pozbawionej nudy. Żeby tego było mało - przepychance przygląda się ponadto dobrze wyregulowana goryczka. Nie mamy tu żadnych zastrzeżeń do twórców, którzy poprawnie określili jej poziom na 40 IBU.

Biorąc pod uwagę całokształt stwierdzamy, że Paradise Pale Ale to atrakcyjna propozycja, która ma szanse na zyskanie sympatii szerszego grona odbiorców. Ma w tym pomóc wysoki poziom pijalności, owocowy charakter, atrakcyjny wygląd, aromat, ale też dobrze zbudowany przez twórców smak. Nie wspominając już o ostatniej wizycie na półkach sklepowych sieci Lidl.

Na zakończenie jeszcze jedno zdanie - Jeśli nie czytaliście naszej recenzji Tropical Little to kliknijcie w poniższy link i wybierzcie jedną z dwóch preferowanych przez siebie owocowych propozycji od Browaru Wrężel.

Czytaj też:

Komentarze