Pora na limonkę! Fakir od Browars idealny do wiosennego grillowania

piwnynocnik.pl blog o piwie
Nadrabiamy zaległości i dzielimy się z Wami naszą kolejną recenzją. Tym razem zdecydowaliśmy się wlać do szkieł Fakira w stylu Session IPA reprezentującego barwy limanowskiego zespołu Browars. Oczywiście wybór jest nieprzypadkowy – konkretnie rozpoczęliśmy sezon grillowy, dlatego staramy się, by degustowany w plenerze trunek potrafił radzić sobie w towarzystwie cięższych przysmaków.

Ostatnio bardzo często czytane są przez Was nasze recenzje piw Książęce IPA i Żywiec Sesyjne IPA, które jak wiecie nie popisały się dobrymi występami. Na szczęście degustowany przez nas Fakir Sesyjne IPA to zupełnie inna bajka i kapitalne przełamanie nieudanych spotkań z tym stylem. Trunek jest lekki, orzeźwiający i urozmaicony za sprawą zastosowanego dodatku w postaci skórki i soku z limonki oraz liści Kaffiru. Elementy te wnoszą powiew świeżości powodując, że aromat zyskuje na atrakcyjności. Oceniając zapach jako całokształt stwierdzić wypada, że jest naprawdę dobrze, a nuty związane z szeroko pojętymi cytrusami utwierdzają w przekonaniu, że limanowska interpretacja Session IPA nie została wymyślona na kolanie, a przeciwnie – ktoś zadbał o jej dopracowanie.

Analizując smak, stwierdzić musimy, że podobnie jak w aromacie także i tu rządzą przede wszystkim cytrusy. Jest lekko, przyjemnie i szlachetnie. Co cieszy - występuje tu również goryczka. Tą należy określić jako łagodną, ale przy wsparciu charakterystycznej limonki wydaje się być ciekawsza i zachęcająca do dalszej degustacji.

A co mamy powiedzenia o wyglądzie? Fakir w szkle przypomina mieszankę kolorów żółtego, zielonego i brązowego, co daje dość nietypowy rezultat pozwalający zakwalifikować go do kategorii specyficznych. W dodatku piwo jest dość mętne, ale spokojnie – nie niszczy to jego lekkości, a raczej nadaje fajną oprawę całej degustacji.

Podsumowując stwierdzić musimy, że jeśli pić piwa w stylu Session IPA, to właśnie takie jak Fakir. Mamy tu gwarantowaną lekkość, ale też atrakcyjny smak i aromat, który twórcy dopracowali w taki sposób, by odbiorca bez zastanowienia mógł wysoko ocenić poziom pijalności trunku, a także szeroko pojętej jakości.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie powinniśmy nawet porównywać recenzowanego Fakira do przywołanych na początku koncernowych piw Książęce IPA i Żywiec Sesyjne IPA. Postanowiliśmy jednak w ten sposób przełamać nieudane spotkania z tym stylem i naszym zdaniem za sprawą ekipy Browars udało nam się to doskonale. Smacznego!

Czytaj też:
Solidny i Intrygujący. Jaśnie Pian od Browars

Komentarze