Korkotrampki Popłochu – Nie macie
chyba wątpliwości, że taką nazwę dla piwa mógł wymyślić
tylko Browar Harpagan. Na etykiecie widzimy prawdopodobnie wybitnego
piłkarza z numerem dziesięć na koszulce. Szarżuje on do przodu i
wydaje się być prawdziwym geniuszem tego sportu. Twórcy rozwiewają
nasze wątpliwości i wyjaśniają, że okręgówka nie znała
większego kozaka, a wszystko za sprawą tytułowych korkotrampek
nabytych od Cyganki na wakacjach w Jugosławii. Brzmi nieźle, a co
znajdziemy w półlitrowej butelce?
Będzie to Session Pils z ekstraktem na
poziomie 10,5% wag i alkoholem wynoszącym dokładnie 4,2%.
Korkotrampki Popłochu będą więc reprezentować kadrę piw
lżejszych, które ostatnio dość często wypuszczane są na rynek
przez polskie Browary. Degustując premierowy trunek mamy poczuć
solidną, krótką goryczkę zestawioną z klasycznym smakiem i
żwawym aromatem. Swój udział w ich kreowaniu mają mieć chmiele
odmian Chinook, Centennial i Citra.
Źródło: Browar Harpagan
Komentarze
Prześlij komentarz