Nowa Anglia, czyli piwo w
stylu Vermont IPA trafiło w nasze ręce podczas wizyty na rynku w
Pszczynie. Sam trunek uwarzony został w Browarze Zamkowym Cieszyn
według receptury zwycięzcy konkursu Grand Champion 2017 Polskiego
Stowarzyszenia Piwowarów Domowych. W dzisiejszej recenzji bardzo
krótko odpowiemy sobie na pytanie – jaki potencjał drzemie w tym
piwie. Zaczynamy!
Barwa
pomarańczowo-bursztynowa zestawiona z niską pianą i delikatnym
zmętnieniem to raczej standard, o którym nie sposób się rozpisać.
Szybko przechodzimy więc do aromatu z nadzieją, że w przypadku
tego elementu będzie inaczej. O ogromnej intensywności rozmawiać
jednak nie będziemy. Mamy tu raczej stonowane nuty zapachowe
kojarzące się z owocami cytrusowymi i tropikalnymi. Jednym zdaniem
- poprawnie, ale nie nadzwyczajnie.
W smaku Nowa Anglia
również pracuje na wynik przede wszystkim klasyką, choć bez
wątpienia w tym elemencie wypada zdecydowanie lepiej niż w
aromacie. Zanurzając się w szkle trafiamy głównie na łagodne
owoce i przyjemną goryczkę, która wydaje się ciągnąć za uszy
całą tę dość prosto skonstruowaną historię. Bardzo fajnie, że
swoje trzy grosze dorzucają też płatki owsiane, które
lokalizujemy za sprawą charakterystycznego posmaku i oczywiście…
wszechobecnej gładkości. Podkreślić jednak należy, że
zdecydowany brak fajerwerków nie przeszkadza trunkowi w byciu bardzo
pijalnym i orzeźwiającym. W tej kwestii naprawdę nie mamy powodów
do narzekania.
Z powyższej recenzji
można wyciągnąć zarówno pozytywy jak i negatywy. Chcielibyśmy
abyście zrozumieli nas dobrze, dlatego krótko i konkretnie
podsumujemy teraz Nową Anglię.
Faktem jest, że czujemy
pewien niedosyt. Brakowało nam wyraźnego aromatu i troszeczkę
bardziej charakterystycznego smaku. Przecież Vermont IPA potrafi
wystrzelić odbiorcę z butów, o czym sami przekonywaliśmy się
obcując z tym piwnym stylem. Pomijając jednak prawdziwe rynkowe
torpedy warto dostrzec też w Nowej Anglii pewne atuty. To wspomniana
lekkość, pijalność i szeroko pojęta poprawność. Czy warto
spróbować? Można, ale niekoniecznie za cenę bliską 10 złotych.
Komentarze
Prześlij komentarz