Swieża, odmieniona odsłona browaru Doctor Brew. Na pierwszy rzut Experimental Vermont IPA. Polecamy!
Zdobiąca butelkę
etykieta utrzymana jest w zupełnie innym stylu niż dotychczas.
Dotychczas było stosunkowo nudno i monotonnie. Teraz Doctor Brew
postawił na kreatywnych grafików, którzy stworzyli ultra kolorowy
świat pełen nieoczywistych obrazków. Ciekawym pomysłem, w którym
widzimy ogromny potencjał jest naniesienie na etykietę vlepki,
która może posłużyć chociażby w zabawie na facebookowym profilu
Browaru - najciekawsze prace oznaczone hasztagiem
#wszyscyjestesmydoctorami mają zostać przez twórców odpowiednio
wyróżnione. Dobra robota. Panowie rozkręcajcie to.
Porozmawialiśmy sobie
nieco o świeżości jaką powiało u Doktorów i chyba czas
najwyższy świeżości tej poszukać również butelce. Experimental
Vermont IPA ląduje więc w szkle prezentując się jako pomarańczowy
dość dobrze zmętniony trunek z dostrzegalnymi drobinkami osadu lub
owoców. Przy stosunkowo niskiej, ale wzburzonej pianie występuje
zjawisko musowania i aż ciekawi jesteśmy co będzie dalej.
W aromacie zderzamy się
ze słodkimi owocami tropikalnymi. To co jeszcze czujemy kojarzy nam
się nieco z nutami kwiatowymi, które zdają się fajnie łagodzą
cały bukiet. Po zanurzeniu się w szkle od razu stwierdzamy, że
jest orzeźwiająco, soczyście i przede wszystkim pijalnie.
Experimental Vermont IPA idzie troszeczkę w kierunku wytrawności,
ale to już chyba miało miejsce w starej wersji (Welcome to Vermont
IPA). Mamy tu przede wszystkim tropikalno-cytrusowe atrakcje na
bardzo przyjemnym poziomie. Nie można jednak zapomnieć, że jest tu
też całkiem niezła goryczka, której Doctor Brew w swoich trunkach
raczej świadomie nie unika. Warto też wyróżnić dość solidne
nachmielenie trunku, które mega nam pasuje (komu nie?).
Patrząc na Experimental
Vermont IPA jako na całokształt mamy naprawdę pozytywne odczucia.
Trunek posiada atrakcyjny wygląd, pachnie bardzo przyjemnie, a w
smaku dzieje się to co powinno – w dodatku z pokaźnym zastrzykiem
chmielu i goryczki. Doctor Brew idzie więc po swoje i wiele wskazuje
na to, że na przeprowadzanych zmianach wizerunku i receptur zyska.
Czy straci? Naszym zdaniem – nie. No chyba, że kolejne pojawiające
się na rynku nowe odsłony piw staną w cieniu degustowanego dziś
przez nas produktu. Czas pokaże – aktualnie polujemy na
Experimental American Witbiera i Imperial Sweet Peach (Imperial
Vermont IPA)… Tymczasem zapraszamy do aktualności, w której
zdradzamy wspomnianą we wstępie ofertę Aldi. Zostańcie z nami!
Komentarze
Prześlij komentarz