W weekend wróciliśmy do piwa
Grodziska APA proponowanego często w sieci Lidl za niespełna 4
złote. Jak wrażenia? Skąd pomysł na zastosowanie polskich chmieli
w stylu określonym jako American Pale Ale? I w końcu czy warto do
niego wracać częściej?
Na ogół amerykańskie chmiele da się
wyczuć „na kilometr”. Ich praca wnosi również wiele do smaku -
charakterystyczna goryczka na właściwym poziomie to bajka w czystej
postaci. Jak zapewne wiecie mamy do czynienia z różnorodnością, a
każdy gatunek daje od siebie coś zupełnie innego.
W przypadku Grodziskiej APA już w
ślepym teście (jeszcze bez wiedzy co pijemy) zaatakował nas aromat
chmieli, które nie ukrywajmy – nie dają raczej „kropki nad i”.
Ameryki jednak nie odkryliśmy dochodząc do wniosku, że zastosowane
chmiele uprawiane są na innym kontynencie. Uwaga! Absolutnie nie
przekreślamy tych chmieli z tego powodu, że są polskie, ale w tym
piwie po prostu nie sprawiły, że mieliśmy do czynienia z „efektem
łał”. Naszym zdaniem da się wyciągnąć z nich o wiele więcej.
Załoga z Grodziska decydując się więc na taką wariację (APA bez
A) mogła podkręcić trunek przynajmniej o kilka kresek na swojej
skali.
Sam aromat nie jest zbyt bogaty, ale po
ogrzaniu nacierają na nas delikatne nuty kwiatowe i ziołowe. Te
zdecydowanie na plus i choć na chwilę odrywają nas choć centymetr
nad ziemię. Jeśli chodzi o smak, to ten nie zaspokaja naszych
receptorów smakowych na tyle, by chcieć szybko przyjąć kolejny
łyk. Raczej odczuwamy standardową niezbyt szlachetną goryczkę.
Nie zapominamy jednak, że mamy do czynienia z piwem z kategorii
tańszych. Sięgamy w tym momencie do pamięci, gdzie zapisane mamy
dane na temat wszystkich piw w podobnej cenie, które piliśmy. W
rezultacie stwierdzamy – były lepsze. I dla przykładu daje o
sobie znać pierwszy z brzegu, świeżo wypity Lwówek Jankes, o
którym pisaliśmy na łamach Piwnego Nocnika XX.01.2018 r. (LwówekJankes – piwo ciekawostka). W myślach pojawia się też Grodziska
White IPA, o której już wkrótce przeczytacie na Piwnym Nocniku.
Nie ulega wątpliwości, że Grodziska
APA nie należy do wybitnych piw i z tego też powodu dzisiejsza
recenzja napisana jest w luźniejszym stylu niż większość
dotychczas opublikowanych na łamach naszego portalu. Testowane piwo
jest dość przeciętne i bez wyrazu, a co za tym idzie - nie jest na
tyle ciekawe, by móc się o nim długo rozpisywać. Spróbować
można, ale do zachwytu nam daleko. Kropeczka.
Dane podstawowe:
Browar Grodzisk
Nazwa: Grodziska APA
Styl: APA (użycie polskich chmieli)
Słody: jęczmienne (pilzneński, karmelowy jasny), pszeniczny suszony dymem dębowym
Chmiel: Cascade PL, Lubelski, Marynka, Magnum PL
Drożdże: "grodziskie"
Ekstrakt: 12,5%
Alkohol: 5,2%
W wolnej chwili przeczytajcie o:
Komentarze
Prześlij komentarz